 
Kronika obrzędów żałobnych
          Miesięcznice smoleńskie – od pompatycznych obrzędów utrwalania władzy po tragikomiczną groteskę.        
                    
          Robert Kowalski przez osiem lat dokumentował przebieg miesięcznic smoleńskich, które nieoczekiwanie stały się forum bezpośredniego spotkania ówczesnych władz państwa z obywatelami. Składanie wieńców i uliczne modlitwy rządzących chronione były przez snajperów, odziały antyterrorystyczne, SOP i policję konną. Antagonistami Jarosława Kaczyńskiego byli ludzie zrzeszeni w niewielkich grupach albo wręcz działający w pojedynkę. 
Z jednej strony mamy tu prawdziwą ludzką tragedię, z drugiej – paralelną rzeczywistość politycznego marketingu. W miarę upływu lat charakter tytułowych obrzędów stopniowo się zmienia: od uroczystych rytuałów służących utrwaleniu władzy po groteskowe kombinacje po jej utracie.
          Z jednej strony mamy tu prawdziwą ludzką tragedię, z drugiej – paralelną rzeczywistość politycznego marketingu. W miarę upływu lat charakter tytułowych obrzędów stopniowo się zmienia: od uroczystych rytuałów służących utrwaleniu władzy po groteskowe kombinacje po jej utracie.
 
         
         
         
         
        